O Nas

Od dziecka otoczona byłam zwierzętami. Głównie miałam psy, ale również chomiki, żółwia, kury. Dla mnie zwierzę jest członkiem rodziny. Dlatego należy mu się szacunek i ochrona. Ze względu na to, co dzieje się wokół Nas (porzucane, zabijane, otruwane zwierzęta) postanowiłam utworzyć Dom Tymczasowy dla Kotów i Kociąt….I tak powstała e-lapka.pl.

e-lapka.pl Dom Tymczasowy dla Kotów i Kociąt

PODSTAWOWE WARUNKI NASZEGO DOMU TYMCZASOWEGO:

  1. Nasze własne koty (zwane „rezydentami”) muszą być zdrowe i regularnie szczepione na podstawowe choroby wirusowe. Szczepienia chronią przed większością chorób, które może przynieść inne zwierzę np. kot „tymczasowy”.
  2. Potrzebne jest pomieszczenie, w którym kot tymczasowy będzie odizolowany, na czas kwarantanny. Nie wpuszczamy od razu nowego kota do obecnego stada, nawet jeśli wydaje się zdrowy. Niektóre choroby uaktywniają się po pewnym czasie lub na skutek stresu – zawsze w pierwszej kolejności należy udać się do Lekarza Weterynarii, który oceni stan kota.
  3. Należy być przygotowanym na przyjęcie kotów w różnym stanie i posiadać najpotrzebniejsze leki, opatrunki, karmy czy mleko dla kociąt. Ponosimy dodatkowe koszy – głównie opieki weterynaryjnej, rehabilitacji, ale również np. specjalnej karmy (zwłaszcza przy kociętach lub chorych kotach).

JAK POSTĘPOWAĆ Z „TYMCZASOWYM” KOTEM:

  1.  W pierwszej kolejności konieczna jest wizyta u weterynarza – „przegląd techniczny”, odpchlenie, odrobaczenie, a jeśli kot jest chory, diagnoza i wdrożenie leczenia. Podczas tej wizyty robimy dokładniejsze badania, takie jak badania krwi lub testy na FIP, FeLV i FIV czyli najczęstsze choroby zakaźne kotów.
  2. W domu kot zamykany jest na czas kwarantanny w osobnym pomieszczeniu, w którym jest kuweta, posłanie (sprawdza się otwarty transporter – koty mogą się w nim schować i czuć bezpiecznie), miski z wodą i karmą.
  3. Zmiana środowiska to zawsze dla zwierzęcia spory stres – nieważne czy jest to mały kociak z piwnicy, czy dorosły kot, którego opuścił dotychczasowy opiekun. Kot przez pierwsze dni chowa się, szuka odosobnienia dlatego pomieszczenie jest dodatkowo zabezpieczone.
  4. Dajemy kotu przestrzeń i pozwalamy mu poczuć się u Nas bezpiecznie. Kontakt z człowiekiem jest bardzo ważny: ciche mówieniedo zwierzęcia, delikatne pieszczoty. Trzeba pamietać, że to obcy kot i nie wiadomo jaką ma swoją historię dlatego czasami może się zdenerwować i drapnąć. Dlatego uważnie obserwujemy Naszych podopiecznych, żeby zobaczyć, co sprawia mu przyjemność, a unikać zachowań, które wzbudzają strach czy agresję. Bądźmy cierpliwi, dajmy zwierzęciu czas. Niektóre koty po jednym dniu czują się jak u siebie, innym zajmuje to nawet kilka tygodni.
  5. Małe, dzikie kocięta, najpierw musimy oswoić, aby w odpowiednim momencie mogły pójść do adopcji do Domu Stałego. Powinny przebywać w małym pomieszczeniu (np. w klatce lub transporterze). Oswojenie dzikusków nie jest trudne i często zajmuje zaledwie kilka dni, ale trzeba zachować dużą ostrożność. Przez pewien czas dotykać i głaskać kociaka należy w grubych rękawicach, inaczej można odnieść bolesne rany. Do oswojenia dzikuski potrzebują szczególnie dużo kontaktu z człowiekiem, nawet jeśli to ma być tylko przebywanie z nimi w jednym pomieszczeniu. Same się nie oswoją.

NAJCZĘSTSZE PRZYPADŁOŚCI KOTÓW „TYMCZASOWYCH”.

Jeśli zabieramy kota z podwórka może on mieć pasożyty, takie jak pchły, glisty, tasiemca, świerzbowiec uszny. Podczas pierwszej wizyty u weterynarza z większością tych pasożytów można się rozprawić, tylko świerzbowiec wymaga dłuższego leczenia. Przy zachowaniu środków ostrożności (kwarantanna, mycie rąk po kontakcie z „tymczasem”) nie trzeba się obawiać zarażenia kotów rezydentów. zostanie zdiagnozowana, należy zachować szczególne środki ostrożności; przede wszystkim bardzo dokładnie myć ręce, a także zmieniać ubranie przed kontaktem z kotami rezydentami. Grzybica jest zoonozą, więc zarazić się mogą także ludzie. Na szczęście, jeśli człowiek jest zdrowy, ma wysoką odporność i nie ma ranek na skórze, zarażenie się nie jest takie łatwe (to samo dotyczy kotów rezydentów).

Kolejną przypadłością może być grzybicaDermatofitoza – tak profesjonalnie nazywa się zakażenie grzybicze włosów, skóry i pazurów u kotów. Jest to choroba zakaźna i może być przenoszona nie tylko ze zwierzęcia na zwierzę, ale także na człowieka. Nie należy jej lekceważyć, choć większość zarażonych kotów przechodzi grzybicę bezobjawowo.

Z chorób wirusowych najczęstszy jest koci katar. Do zakażenia kocim katarem zazwyczaj dochodzi w wyniku kontaktu zdrowego kota z kotem chorym, ale również z otoczeniem, w którym ten kot przebywał – czyli tam, gdzie pozostały wirusy. Za pojawienie się choroby odpowiadają dwa różne wirusy: herpeswirus kotów typu 1 (FHV-1); kaliciwirus kotów (FCV-1). Zazwyczaj to, jaki wirus jest odpowiedzialny za konkretną chorobę, widać już po objawach, które daje koci katar. Największe zagrożenie, zwłaszcza zakażeniem spowodowanym przez kaliciwirusa, dotyczy dużych skupisk kocich. Objawy w przypadku FHV-1 to zazwyczaj stany zapalne górnych dróg oddechowych – dokładnie w miejscu, gdzie wirus miał kontakt z błoną śluzową. W przypadku FCV-1 dochodzi dodatkowo do owrzodzeń w jamie ustnej kota, najczęściej na języku czy wargach, co powoduje niechęć do jedzenia. Pogarsza to stan ogólny kota, jako że zniechęca go do przyjmowania posiłków i picia wody, przez co niezbędne jest podawanie m.in. kroplówek. To jednak nie wszystkie objawy, które pojawiają się u kotów, gdy atakuje je katar koci. Podstawowymi objawami, które dotyczą obu rodzajów wirusów, są kichanie, wypływ z nosa, obfite ślinienie się pianą, łzawienie oczu oraz zapalenie rogówek z postępującymi owrzodzeniami w razie zbyt późnego rozpoczęcia leczenia. Z czasem pojawia się też kaszel, który jest efektem spływającej go gardła wydzieliny. To objawy szczególnie groźne, bo nie tylko wyniszczają organizm i świadczą o toczącej się infekcji, ale również mogą prowadzić do całkowitej utraty wzroku, również z powodu konieczności usunięcia gałek ocznych. Prócz tego zauważa się też inne oznaki tego, że zwierzę atakuje koci katar. Objawy te to m.in. utrata apetytu, apatia, osłabienie, szybka utrata wagi. Warto też wiedzieć, że nieleczony katar koci wykazuje dużą skłonność do powikłań w formie wtórnych infekcji bakteryjnych. W takim przypadku koty najczęściej atakują takie bakterie, jak np. chlamydia, powodując utrudniające dojście do zdrowia schorzenia. Leczenie z uwagi na wirusowy charakter, jaki przyjmuje koci katar, leczenie we wczesnym stadium może nie obejmować antybiotykoterapii. W takim przypadku lekarz weterynarii zaleca przede wszystkim leki przeciwzapalne, które redukują stan zapalny w kocim organizmie. W większości przypadków stosuje się też krople do oczu, jako że choroba powoduje wysięk z oczu oraz infekcje rogówki. W trakcie terapii bądź tuż po niej wprowadza się preparaty stymulujące odporność, których zadaniem jest wsparcie układu immunologicznego w radzeniu sobie z przemijającą infekcją. Zazwyczaj tego rodzaju leczenie kociego kataru jest skuteczne i wystarczające.

SZUKAMY DOMU DLA NASZYCH PODOPIECZNYCH

Aktualne informacje dotyczące podopiecznych przebywających w Domu Tymczasowym e-lapka.pl możecie znaleźć na Naszej stronie www.e-lapka.pl oraz na Facebooku https://www.facebook.com/elapkapl/.

Jeżeli chcesz adoptować któregoś z Naszych Podopiecznych skontaktuj się z Nami przez e-mail: [email protected] lub telefoncznie +48 737 183 333.